Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice Gospodarze
6 : 0
1 2P 0
5 1P 0
Rodło Górniki
Rodło Górniki Goście

Bramki

Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Boruszowice
90'
Widzów: 100
Rodło Górniki
Rodło Górniki

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Rodło Górniki
Rodło Górniki
Brak danych


Skład rezerwowy

Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Rodło Górniki
Rodło Górniki
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Imię i nazwisko
Arkadiusz Kołton Trener
Michał Ziob Kierownik drużyny
Rodło Górniki
Rodło Górniki
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Olimpia Boruszowice

Utworzono:

29.03.2015

W sobotnie popołudnie na boisku w Boruszowicach rozpoczęliśmy rundę wiosenną. Już przed meczem to nasz zespół uważany był za zdecydowanego faworyta tego meczu, bowiem naszym przeciwnikiem była drużyna okupująca ostatnie miejsce w klasie A – Rodło Górniki. Inauguracyjne mecze nie należą jednak do łatwych i zawodnicy przed spotkaniem przez trenera byli na to uczulani. Przez całe spotkanie nasz zespół dominował na boisku. Goście oddali chyba tylko dwa strzały na naszą bramkę. To nasza drużyna przez całe spotkanie grała w piłkę i piłką. Co raz konstruowaliśmy bardzo ciekawe i urozmaicone akcje. W poczynaniach ofensywnych często do gry włączali się nasi boczni obrońcy. Już w około 7 minucie meczu Janusz Barański po przepięknym uderzeniu po ładnej asyście Roberta Mizerskiego zdobywa prowadzenie do naszego zespołu. Prowadzenie na 2 do 0 daje nam Marcin Swat, który wykańcza rzut rożny. Ten sam zawodnik zdobywa jeszcze 2 bramki w pierwszej połowie co daje mu niebywałe osiągnięcie w postaci klasycznego hattricka(pierwszego w swojej karierze?). Przed końcem pierwszej połowy piątą bramkę dla naszych zdobywa jeszcze Paweł Dzierżanowski. Cieniem rzuca się na pierwszą część gry poważnie wyglądająca kontuzja naszego kapitana Krzysia Maruszewskiego. Miejmy nadzieję, że uraz kolana nie będzie aż tak groźny jak to wyglądało na boisku. Wszyscy wiemy jak ambitny jest Krzysiek więc z pewnością jak tylko będziena siłach szybko powróci w nasze szeregi.Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nasi zawodnicy dalej grali swoje, co raz stwarzając bardzo fajne i ciekawe sytuacje. Zawodziła skuteczność, jednak trener po meczu nie miał wyjątkowo większych pretensji. Wynik całego spotkania ustala Janusz Barański, który po koronkowej akcji i ładnej asyście Olivera Stawickiego ustala rezultat spotkania na 6 do 0. W około 70 minucie spotkania miała miejsce wzruszająca chwila. Po półtorarocznej przerwie, do gry w oficjalnym meczu powrócił Krzysiek Sobel, który wchodząc na boisko dostał gromkie brawa od kibiców.

Podsumowując spotkanie jeszcze raz podkreślam, że przez cały mecz to nasz zespół był dominujący na boisku.W przeszłości bywało, że dostosowywaliśmy się grą do poziomu rywala, która polegała na wybiciach piłki z linii obrony. Nie miało to miejsca w sobotnim meczu. Podkreślam, że zawodnicy grali swoje przez cały mecz. Każda formacja spisywała się bardzo solidnie. Z bardzo dobrej strony pokazali się nasi nowi zawodnicy. Za tydzień w Wielką Sobotę o godz. 11.00 zagramy zupełnie z innym zespołem. Jedziemy bowiem na boisko lidera A klasy i głównego kandydata do awansu - Żyglina. Już teraz zapraszam wszystkich kibiców na to spotkanie. Wielka Sobota to czas wyjątkowy, jednak może ktoś znajdzie chwilę, żeby wesprzeć naszą drużynę tym bardziej, że przecież daleko nie ma.

Chciałem jeszcze na łamach strony internetowej poinformować, że do sztabu trenerskiego jako drugi trener został włączony Andrzej Stiler, który z wyróżnieniem ukończył kurs trenerski. Jak zapowiedział pierwszy trener naszego zespołu Arek Kołton, nie będzie to absolutnie funkcja na papierku. Andrzej już dostał swoje zadania ina poniedziałkowy trening szykuje pewną niespodziankę. Popularnemu Borowi, życzymy sukcesówna tym stanowisku, łączymy z nim również pewne nadzieje.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości