Tęcza Zendek
Tęcza Zendek Gospodarze
3 : 6
2 2P 5
1 1P 1
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki Goście

Bramki

Tęcza Zendek
Tęcza Zendek
2'
Nieznany zawodnik
70'
Nieznany zawodnik
89'
Nieznany zawodnik
Zendek
90'
Widzów:
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki

Kary

Tęcza Zendek
Tęcza Zendek
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki

Skład wyjściowy

Tęcza Zendek
Tęcza Zendek
Brak danych
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki


Skład rezerwowy

Tęcza Zendek
Tęcza Zendek
Brak dodanych rezerwowych
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki
Numer Imię i nazwisko
16
Maciej Mańka
roster.substituted.change 75'
11
Piotr Surus
roster.substituted.change 76'

Sztab szkoleniowy

Tęcza Zendek
Tęcza Zendek
Brak zawodników
Orzeł Bobrowniki
Orzeł Bobrowniki
Imię i nazwisko
Adam Olszówka Trener
Krzysztof Miklis Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Orzeł Bobrowniki

Utworzono:

05.11.2019

Ciekawe widowisko obejrzeli licznie zgromadzeni kibice na boisku w Zendku. Rzeczywiście kibice dopisali, niestety nie dopisali zawodnicy obu drużyn, nas było ledwie 13 z dwoma bramkarzami, przeciwników 11 bez żadnego bramkarza. O tym, że bramkarz to kluczowa postać na boisku boleśnie przekonali się gospodarze tego meczu, dość powiedzieć że gdyby takiego mieli to mecz byłby na styku a wynik mógł być różny, a tak mimo okrojonego składu dość wysoko wygrywamy.

Pierwsza połowa dość niemrawa i zaczyna się dla nas kiepsko, bo już w drugiej minucie tracimy bramkę. Zendek od początku cofa się w 11 na swoją połowę, a wręcz na pole karne, dając nam bardzo dużo miejsca, zapuszczamy się od razu głęboko, tracimy piłkę, długie wybicie, wszyscy w obronie śpimy, a Kacper Sroka piłkę przyjmuje zagrywa na drugą stronę, gdzie napastnik gospodarzy z metra zdobywa bramkę. Od tego momentu przejmujemy inicjatywę grając na połowie gospodarzy, druga rzecz że taki był chyba zamysł trenera, ponieważ nie kwapili się oni w żaden sposób do zaatakowania nas nawet na połowie boiska, licząc wyraźnie na kontry. Taka gra nie mogła się dobrze zakończyć, raz za razem oddajemy strzały, wykonujemy hurtowo rzuty rożne, wolne aż w końcu po akcji z gry wyrównujemy, prawą stroną rusza R. Urbańczyk zagrywa z rogu boiska górą na 16 metr, a tam wolejem popisuje się Grzegorz Sierka i zdobywa bramkę na 1:1. Strzał przedniej urody, jednakże w środek bramki, myślę że gdyby bronił bramkarz, a nie zawodnik z pola to wybronił by tą sytuację a tak mieliśmy 1:1. W końcówce ten sam zawodnik zrehabilitował się jednak bo wybronił strzał i dobitkę z 5 metrów w tylko sobie znany sposób i tak do przerwy mieliśmy remis. W tej części gry warta jeszcze była odnotowania sytuacja z 8 minuty gdy brutalnie Wojtka Brzyskiego zaatakował Kacper Sroka za co dostał tylko żółtą kartkę, żółtą pewnie tylko dlatego że to był początek meczu, a warta odnotowania dlatego że w drugiej połowie ten sam zawodnik ponownie ostro fauluje naszego obrońcę i wylatuje za to z boiska z dwoma żółtymi.

W drugiej połowie zmieniamy ustawienie na 3 obrońców - wszak nawet dwóch nie miało co robić w obronie to po co grać czterema. Ze zmianą ustawienia potrzebowaliśmy tylko 5 minut aby zdobyć bramkę, która dała nam prowadzenie. Po niej wróciliśmy z powrotem do gry 4 obrońcami. A jak ją zdobyliśmy - a no znów dzięki "bramkarzowi" gospodarzy, rzut wolny z 20 metra uderzał Olszówka - słabo i w środek, ale nawet z takim strzałem nie poradził sobie bramkarz i wypluł piłkę przed siebie a tam nadbiegł Paweł Knapik i dobił ją z 5 metra. Za chwile mieliśmy już 3:1 tym razem wykorzystaliśmy rzut karny - Michał Rogowski uderzał - po faulu tego samego zawodnika który wcześniej sprokurował rzut wolny, tym razem faulował w polu karnym Wojtka Brzyskiego - i prawda jest taka że powinien za ten faul dostać drugą żółtą kartkę bo był chyba nawet ostrzejszy niż ten za który kartkę dostał. On nie dostał ale dostał inny zawodnik Zendka za dyskusje z sędzią. O tyle to ważne że po 10 minutach dostał kolejną tym razem za uderzenie naszego zawodnika za to że ten założył mu piłkarski kanał - czemu nie od razu czerwona - pewnie sędzia chciał oszczędzić zawodników z Zendka, choć ci mieli do niego pretensje o wszystko. Ale grając jeszcze 11 na 11 zdobywamy bramkę na 4:1 , tym razem świetnie podaniem prostopadłym popisuje się G. Sierka, a problemów z umieszczeniem piłki w bramce w sytuacji sam na sam nie ma Daniel Wolny. Gospodarze odpowiadają trafieniem na 4:2 po minucie. Rzut wolny ze środka boiska tam przysypia Olszówka i nie pomaga w asekuracji naszemu stoperowi, a ten przegrywa pojedynek z pomocnikiem gospodarzy, który uderza z półobrotu nie dając szans bramkarzowi. Potem wspomnianą wcześniej czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych otrzymuje Kacper Sroka. Na 5:2 trafia P. Knapik otrzymując piłkę na 10 metrze od Damiana Gębali. Następnie grając już 11 na 9 gra całkowicie się rozluźnia, do pola wpuszczamy naszego drugiego bramkarza i 16 letniego juniora, naszego stopera wysyłamy do ataku, dzięki czemu co rusz dochodzimy do sytuacji bramkowych, ale również i Zendek to czyni mając dwie sytuacje sam na sam których nie wykorzystuje, my trafiamy w poprzeczkę, zdobywamy koleją bramkę i Zendek również, zmniejszając rozmiary porażki. Mecz kończy się wynikiem 6:3. Szóstą bramkę zdobywa Grzegorz Sierka wykorzystując świetną akcję Wojtka Brzyskiego. I to chyba tyle, tym wynikiem zapewniamy siebie udział w grupie mistrzowskiej, a Zendek spychamy do grypy spadkowej, z której już raczej się nie wygrzebie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości