Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice Gospodarze
1 : 3
1 2P 2
0 1P 1
Huragan Bożków
Huragan Bożków Goście

Bramki

Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice
Nieznany zawodnik
Trzebieszowice
90'
Widzów: 100
Huragan Bożków
Huragan Bożków

Kary

Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice
82'
Artur Wiśniewski Za opóźnianie gry !
Huragan Bożków
Huragan Bożków

Skład wyjściowy

Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice
Brak danych
Huragan Bożków
Huragan Bożków


Skład rezerwowy

Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice
Brak dodanych rezerwowych
Huragan Bożków
Huragan Bożków

Sztab szkoleniowy

Zamek Trzebieszowice
Zamek Trzebieszowice
Brak zawodników
Huragan Bożków
Huragan Bożków
Imię i nazwisko
Piotr Guja Trener
Robert Garbowski Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Huragan

Utworzono:

08.09.2014

ZAMEK TRZEBIESZOWICE - HURAGAN BOŻKÓW1:3 (0:1)

W trzeciej kolejce doszło do efektownego zwycięstwa Huraganu Bożków nad wyżej notowanym rywalem. Bożkowianie pokonali po dobrej grze faworyta do awansu Zamek Trzebieszowice 3:1. Na odprawie przedmeczowej wstawiło się osiemnastu zawodników. Trener Guja miał więc duże pole manewru. Wyjściowa jedenastka nie co się różniłaod poprzedniej. W składzie od pierwszych minut pojawił się Potaczek , Dudzik oraz Michał Kurasz! W spotkaniu zabrakło Bytomskiego, Kowalczyka oraz Rafała Fornala.

Mecz rozpoczął się w samo południe, gdzie zawodnicy musieli się zmierzyc z wysoką temperaturą powietrza. Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane. Obydwie drużyny próbowały przejąc inicjatywę. Pierwszą dobrą okazję do zdobyca gola mieli gospodarze. Footbolówka uderzona z 20 metra trafiła w poprzeczkę i wyszła na rzut rożny. Ten sygnał dał bożkowianom do zrozumienia, że w tym spotkaniu nie będzie łatwo wywieźć punkty. Gra toczyła się głównie w środku pola, a zawodnicy mocno walczyli w tej strefie boiska. Można powiedzieć, że gra była nie czysta, a sędzia przez pierwsze 30 minut nie panował nad swoimi decyzjami. W końcu podopieczni trenera Guji złapali wiatr w żagle i zaczęli groźnie atakować i uprzykrzać obrońcom gospodarzy. Dobrą akcję prawą stroną boiska przeprowadził Arkadiusz Ziental, którego obrońca faulował w polu karnym, a sędzia z delikatnym opóźnieniem wskazał na wapno. Rzut karny bezbłędnie wykorzystał sam poszkodowany. Wynik 0:1 do przerwy jak najbardziej zasłużony.

W przerwie spotkania trener Huraganu Bożków dokonał jednej jakże cennej zmiany. Za Łukasza Tomasika wszedł Andrzej Cyngiel, który poprowadził drużynę do zwycięstwa. Druga połowa była bardzo efektywna, w której padły aż trzy gole. W 50 minucie spotkania Bożkowianie wyszli na dwu bramkowe prowadzenie. Pięknym przekątnym podaniem popisał się Arkadiusz Ziental, który podał do świeżo wprowadzonego na murawę Cyngla, a ten pięknym strzałem z pierwszej piłki przelobował bramkarza gospodarzy. Po tej bramce zawodnicy Zamka ruszyli do odrabiania strat. Gospodarzomta sztuka udała się dość szybko bo 58 minucie bramkę kontaktową zdobył Łukasz Porębski, który idealnie wykorzystał dośrodkowanie prawego pomocnika gospodarzy. Szybko strzelona bramka Zamka dodała wiatru w żagle, lecz dobrze grająca obronaBożkowabyła w tym dniu nie do przejścia, szczególnie lewa flanka, gdzie grał Marcin Małyszka. W 65 minucie trener Guja zmienia kolejnych dwóch zawodników. Za Dawida Dudzika wchodzi Paweł Fornal, a za Mateusza Curleja, Jarosław Domański. Można powiedzieć, że te zmiany nie były strzałem w dziesiątkę ale przyniosły efekt w postaci trzeciej bramki. Po raz drugi na listę strzelców mógł się wpisać Arek Ziental lecz jego strzał zatrzymał się na słupku. Po tej akcji Zamek odpowiedział poprzeczką, po czym dobitki do pustej bramki nie wykorzystał pomocnik gospodarzy. Możnapowiedzieć, żeszczęściedopisywało bramce Wiśniewskiego. Kilka minut później dobrąakcjęrozpoczęli Fornal z Potaczkiem, lecz przy wykończeniu zabrakło zimnej krwi. Gospodarze robili co mogli, lecz to Huragan zdobył kolejnego gola i podciął skrzydła gospodarzom już do końca spotkania. Trzecią bramkę zdobył Michał Kurasz, który plasowanym strzałem w krótki róg nie dałżadnychszans bramkarzowi gospodarzy. Wynik 1:3 dlaHuraganu. W 85 minucie trener wpuszcza na boisko Serafinowicza, który mógłpokonaćz rzutu wolnego goalkeeperaZamka, lecz ten zdołałwypiąstkowaćpiłkę na rzut rożny. Po wykonaniu cornera sędzia zakończył spotkanie, a Huragantym samym zrehabilitował się za wysoką porażkę poniesioną w tamtym sezonie.

Reasumując cały mecz możnapowiedzieć, że zawodnicy Bożkowa powoli dochodzą do właściwej formy. Dobra gra naszej obronyi gra z kontry pozwoliławywieźćcenne trzy punkty. Na dobrą notę zasługuje cała drużyna, lecz najbardziejmożnawyróżnićZientala, Cyngla oraz Małyszkę. Dobrą grę w środku pola robili Łukasz Kurasz oraz Mateusz Curlej.Wszystkie głowy wygrywał nasz najstarszy zawodnik Marcin Norek. A charyzmę i spokój na murawie wprowadzał Kamil Potaczek. Mecz jak najbardziej dobry w wykonaniu Huraganu i pewnachoćciężko zapracowanawygrana. Miejmy nadzieję, że w każdym meczu będzie tylu zawodników. Za tydzień jedziemy na ciężki teren do Tłumaczowa, który jeszcze nie zdobył żadnego punktu w tym sezonie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości