HURAGAN BOŻKÓW - KALENICA JUGÓW 2:2 (1:1)
(Ptaszkiewicz, Kowalczyk - 2x Niemczyk)
Po bardzo dobrym i emocjonującym widowisku podopieczni trenera Piotra Guji Huragan Bożków zremisował z Kalenica Jugów 2:2. Bramki dla Naszej drużyny zdobyli: Patryk Ptaszkiewicz i Mariusz Kowalczyk. Dla Jugowa bramki wyrównujące zdobywał Paweł Niemczyk. Zapraszam do relacji...
To był naprawdę hit kolejki dwie mocne drużyny, które w tym spotkaniu walczyły do ostatniego tchu o fotel lidera. Fotel pozostał w Jugowie. Czy zasłużenie? Relację postaram się szczerze opisać !!!
Mecz został przesunięty przez zarząd klubu Huragan Bożków z godziny 11.00 na 13.00. Powodem tego zdarzenia była Msza Święta w Kościele Piotra i Pawła w Bożkowie. Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy związaną ze śmiercią Pana Zygmunta Węglarza sołtysa wsi Koszyn. Był to dobry i wierny człowiek związany mocno z klubem Huragan Bożków, można powiedzieć, że kibicował i był praktycznie na każdym meczu bożkowian. Jako sołtys "osobnej" wsi Koszyn zawsze wspierał chłopaków finansowo za co z całego serca dziękujemy !!!Cześć Jego Pamięci !!!
Po tej przygnębiającej wiadomości możemy przejść do Hitu kolejki. Na przeciw siebie stanął lider i v-ce lider tabeli B klasy grupy pierwszej! Można powiedzieć, że pierwsze minuty należały do gospodarzy. Piękna indywidualna akcja Kamila Potaczka okazała się tylko piękna, jednak jego mocny strzał poszybował nad poprzeczką. W dziewiątej minucie spotkania właśnie po akcji Kamila Potaczka, bramkę na 1:0 zdobywa Patryk Ptaszkiewicz, który wykorzystuje mądre podanie Kamila. Po strzelonej bramce Huragan zaczął bardzo dobrze kontrolować sytuację na boisku. Goście bili głową w mur, gdzie było znacząco widać że ta stracona bramka podcięła im skrzydła. Kilka dobrych kontrataków przeprowadzili bracia Kurasz. Około 20 minuty spotkania w dobrej sytuacji znalazł się Arkadiusz Ziental, lecz jego strzał dobrze obronił bramkarz gości. Chwilę później Potaczek strzela obok słupka. Kalenica zaczęła ostro walczyć na każdym metrze boiska. Ich gra zaczyna przynosić dobre akcje. Pomoc kibiców prowadzi do zdobycia bramki. Dobrze wykonany strzał gości broni Sawicki, który w tym spotkaniu wybija się na wyżyny. Około 30 minuty spotkania w polu karnym Kalenicy zostaje powalony Mateusz Curlej , lecz gwizdek sędziego milczy. Huragan w tych trzydziestu minutach miał dużo okazji do strzelenia bramki np. Strzał Potaczka po rzucie rożnym bądź strzał Michała Kurasza pustą bramkę z dystansu. Jakby tej dobrej gry Huraganu Bożków było mało to w końcu musiały się losy odwrócić. Piękne podanie za obronę Marcina Bytomskiego wykorzystuje Niemczyk, który sam na sam z Sawickim nie daje mu żadnych szans strzelając w ostatniej chwili. Wynik meczu to 1:1. Po tej bramce kibice Jugowa zaczęli dopingować swoich, których wiatr mocno zaczął pchać w żagle. Do końca pierwszej połowy to zawodnicy trenera Sokola przeważali, lecz przy ich akcjach nasza obrona dawała sobie radę, a szczególnie bramkarz Sawicki,l który kilkukrotnie obronił strzały gości. Tak więc połowa pierwsza na remis.
Na początku drugiej połowy, to właśnie goście weszli w mecz lepiej. Przed polem karnym fauluje Marcin Norek - zawodnik Kalenicy wyszedł by sam na sam !!! Jest to bardzo groźna sytuacja w meczu. Jednak Dawid Sypień wysoko bije nad poprzeczką. Po tym mało efektownym zdarzeniu w dobrej sytuacji znalazł się.Mariusz Kowalczyk, który strzałem z lewej nogi posłał piłkę obok słupka bramkarza gości. Była to naprawdę dobra okazja do podwyższenia wyniku spotkania. Długo nie trzeba było czekać na bramkę dającą prowadzenie Huraganu. Wprowadzony po zmianie stron Mariusz pięknym strzałem z głowy po mocnej walce w polu karnym wykorzystuje wrzutkę Marcina Małyszki dając kolejne prowadzenie w meczu na 2:1. Po straconej bramce gospodarze cofnęli się delikatnie do obrony, prowadząc liczne kontrataki. Można powiedzieć, że nasz bramkarz zaczynał mieć co raz więcej akcji i strzałów. Trener Bożkowa jak i Kalenicy dokonał kilku zmian w ofensywie, po czym na boisku pojawił się Dudzik, Kwiatkowski i Fornal. Natomiast Kalenicy zmienili się pomocnicy , a na murawiezawitał też Tomasz Koprowski. W 78 minucie spotkania przed polem karnym fauluje Mateusz Curlej. Do piłki podchodzi Niemczyk i pakuje piłkę centralnie nad murem nie dając żadnych szans Sawickiemu. Wynik spotkania 2:2. Odpowiedź Huraganu była natychmiastowa, Strzał z woleja Curleja broni pewni piąstkując bramkarz gości Do końca spotkania nic się nie zmieniło. Remis jak najbardziej trafny, jednak niedosyt jest i będzie bo jak na lidera to z gry lepsi byli gospodarze. Jednak boisko pokazało jak było naprawdę.
Widowisko jak najbardziej w tej klasie na najwyższym poziomie. Piękna oprawa kibiców z Jugowa (pełna kultura!) oraz fantastyczny doping dla bożkowian od młodzieży był całym urokiem spotkania - tego smutnego dnia- pamiętając oczywiście o Panu SOŁTYSIE ! Dziękujemy !