Ślęza Wrocław
Ślęza Wrocław Gospodarze
1 : 6
1 2P 4
0 1P 2
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław Goście

Bramki

Ślęza Wrocław
Ślęza Wrocław
35'
Nieznany zawodnik
Wrocław-Zakrzów ul. Niepodległości 6
60'
Widzów:
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Ślęza Wrocław
Ślęza Wrocław
Brak danych
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław


Skład rezerwowy

Ślęza Wrocław
Ślęza Wrocław
Brak dodanych rezerwowych
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław

Sztab szkoleniowy

Ślęza Wrocław
Ślęza Wrocław
Brak zawodników
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Imię i nazwisko
Maciej Wrona Trener
Krzysztof Zawadzki Drugi trener

Relacja z meczu

Autor:

Krzysztof Zawadzki

Utworzono:

29.03.2015

Mecz ze Ślęzą można powiedzieć, że "musieliśmy" wygrać. Jednak w piłce, wszystko jest możliwe a rozgrywaliśmy już takie mecze, w których przeważaliśmy i bramki zdobyć nie potrafiliśmy. O problemach w środku pola wspominał już nie będę, tym bardziej, że w tym meczu braku podstawowych naszych środkowych widać nie było. Wreszcie dobrze rozgrywaliśmy piłkę od obrony poprzez pomoc do linii ofensywnej, nieźle pokazywaliśmy się do grania, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce nie szukając za każdym razem ryzykownych podań a przy pressingu przeciwnika potrafiliśmy utrzymać się przy niej przenosząc grę w odpowiednie strefy boiska. Wreszcie dobrze też wyglądał powrót po stracie piłki przesuwanie, a do akcji ofensywnych potrafiliśmy dodać kilka zagrań dłuższą piłką nawet crossem, przyspieszając znacznie nasze akcje ofensywne. Pozostałe plusy w poniższej relacji minuta po minucie a minusy omówimy jak zwykle na poniedziałkowej analizie:)

I połowa

do 7 min - początek dość niemrawy z naszej strony, choć pod swoją bramką zachowujemy spokój przy wyprowadzaniu piłki to jednak w ataku brakuje zrozumienia i zgrania zespołowego. W tej części to gospodarze byli dwukrotnie bliżej naszej bramki, choć akcji strzałami nie zakończyli.

7 min - GOOOL PARASOL!!!!! - czasami (a może nawet częściej) drużynie musi pomóc odrobina szczęścia, tak było i przy tej bramce: na długie podanie z własnej połowy zdecydował się Błażej Świątko, pomysł dobry, bo z pomiędzy dwójki obrońców ruszył do niego Kuba Kozaczewski, jednak podanie zbyt silne i w swoim polu karnym czekał już na nie bramkarz gości przygotowany do złapania piłki w tzw. "koszyczek". Niestety dla niego piłka tak podskoczyła na nierówności, że przeleciała obok i wpadła wprost do bramki. 0:1.

9 min - po objęciu prowadzenia zaczynamy grać coraz pewniej, wymieniamy więcej podań i nie szukamy zbędnego ryzyka. Jeszcze tylko akcja gości, przy której w ostatniej chwili strzał zablokował Radek Kusiak, ale my odpowiadamy kolejnymi: najpierw prawą stroną ucieka Kuba Zawadzki i wrzuca w pole karne do nadbiegającego Łukasza Mroza - Łukaszowi zabrakło kilkanaście centymetrów. Jeszcze w tej samej minucie po bardzo dobrej wymianie podań prawą stroną ucieka tym razem Radziu Kusiak i spod końcowej linii wycofuje pod linię pola karnego do Krzysia Świenca. Strzałz pierwszej piłki przechodzi nad poprzeczką.

14 min - atakujemy dwukrotnie prawą stroną - za drugim razem Kuba Kozaczewski dogrywa już dokładnie przed pole karne do Łukasza Mroza, strzał na bramkę zostaje zablokowany a do odbitej piłki dobiega Błażej Świątko. Po chwili walki z obrońcą zostaje sfaulowany przy linii końcowej zaraz za polem karnym. Wrzutka Kuby Zawadzkiego na drugi słupek do niepilnowanego Radka Kusiaka, który po przyjęciu musi oddać strzał słabszą nogą. Uderzenie zostaje zblokowane a piłka trafia pod nogi stojącego przed bramkarzem Błażeja. Pada bramka, spalony jest jednak zbytwyraźny, aby umknął uwadze sędziego.

16 min - i znowu sunie nasz atak lewą stroną - wrzutka Kuby Kozaczewskiego przechodzi ponad głową Łukasza Mroza a akcje zamyka Oskar Woźny. Wrzutka z lewej strony wybita głową przez obrońcę, do piłki dobiega Radek Kusiak i tym razem wrzutka już bardzo precyzyjna a piłka spada na nogę Oskara. Oskar próbuje uderzyć precyzyjnie wewnętrzną częścią stopy, jednak strzał jest zbyt słaby by zaskoczył bramkarza.

17 min - świetna akcja naszej drużyny zapoczątkowana idealnym krzyżowym zagraniem Błażeja Świątko do Łukasza Mroza, Łukasz ucieka obrońcy ilewą nogąmocnym uderzeniemkierowanym pod poprzeczkę stara się pokonać bramkarza. Bramkarz z trudem wybija piłkę wysoko ponad siebie a spada ona po prawej stronie bramki, dopada do niej Kuba Kozaczewski i z powietrza zagrywa płaski i mocnowzdłuż bramki, piłkę piętą wybija obrońca wprost do nadbiegającego Kuby Zawadzkiego - soczysty strzał trafia wprost w bramkarza a odbitą piłkę obrońca wybija na rzut rożny.

18 min - GOOOL PARASOL!!!!! - co się odwlecze...:) Po poprzedniej akcji mamy rzut rożny z prawej strony, wrzutka Kuby Zawadzkiego wprost na głowę Oskara Woźnego, który musiał jednak walczyć o pozycję a gdy już ją wygrał, to trudno było precyzyjnie uderzyć, więc piłka po głowie i nogach trafia do... kogo by innego - Błażeja Świątko, refleks Błażeja i strzał z 4 metrów lewą nogą daje nam drugą bramkę. 0:2.

19 min - Ślęza dwukrotnie wykonuje rzut rożny a przy drugim zawodnik gospodarze ucieka obrońcom i uderza kolanem na bramkę - Nikodem Fulczyński nie daje się zaskoczyć i pewnie broni.

21 min - popełniamy błąd przy wyprowadzaniu piłkico powoduje, że w dobrej sytuacji znajduje się napastnik Ślęzy. Powrót Oskara Woźniaka, który w ostatniej chwili przed oddaniem strzału wygarnia piłkę napastnikowi.

24 min - rzut wolny dla Ślęzy, piłka zostaje zagrana w pole karne a tu ładnym uderzeniem z powietrza pod poprzeczkę popisuje się napastnik gospodarzy. Niestety dla niego i przeciwników był na niewielkim, ale wyraźnym spalonym.

30 min - pomimo wielu zmian nadal przeważamy, chociaż gra już się "nie klei", czyli notujemy zbyt wiele niedokładności i strat awystarcza jeden błąd i rywale mają dogodną sytuację na strzelenie gola. Uderzenie na szczęście jest zbyt słabe w prost w bramkarza.

II połowa

33 min - rzut wolny dla Ślęzy - strzał po podaniu daleko od bramki.

34 min - GOOOL PARASOL!!!!!- piłkę wywalczył Błażej Świątko i walcząc nawet na siedząco mijał rywali a wychodząc sam na sam z bramkarzem spokojnie i pewnie umieścił piłkę w bramce uderzeniem tuż przy bliższym słupku. 0:3.

35 min - GOL ŚLĘZA - błąd naszego bramkarza, który z tzw. piątki podaje piłkę wprost pod nogi napastnika a ten bez problemów umieszcza piłkę w bramce. 1:3.

39 min - GOOOL PARASOL!!!!!- wybitą piłkę przez obrońcę przejmuje Błażej Świątko i w pełnym biegu mija trzech zawodników a przed czwartym wykłada piłkę Radziowi Kusiakowi, który nie marnuje dobrej okazji i podwyższa wynik. 1:4.

42 min - GOOOL PARASOL!!!!!- idziemy za ciosem a właściwie to znowu Błażej idzie... przepraszam nie idzie tylko biegnie - tym razem po dograniu od Oskara Woźnego dobrym przyjęciem obraca się w kierunku bramki, jeden balans i już jest w polu karnym a mając przed sobą bramkarza wykłada piłkę Radkowi Kusiakowi, który pakuje ją do pustej bramki.1:5.

51 min - po 10 min gry pomiędzy polami karnymi dochodzimy wreszcie do dobrej sytuacji bramkowej - uderzenie Krzysia Świenca broni bramkarz a próbujący dobijać Kuba Kozaczewski znajduje się już na pozycji spalonej.

53 min - wysoki pressing naszej drużyny powoduje, że obrońca ma problem z rozegraniem piłki aż w końcu Konrad Peszko wybija mu ją spod nóg wprost do Kuby Zawadzkiego, Kuba uderza natychmiast zza pola karnego, piłka przechodzi ponad bramką a po uderzeniu można powiedzieć, że lepszy efekt dałoby użycie mniejszej siły a większej precyzji.

57 min - odbiór piłki przez Filipa Karysia i bardzo dobre crossowe podanie do wychodzącego Łukasza Mroza, Łukasz ma dużo czasu i chyba aż za dużo bo koniecznie chce uderzyć prawą nogą, zwalnia akcję a jak już uderza to obrońca jest tak blisko, że udaje mu się zablokować strzał a piłka wychodzi na rzut rożny

59 min - GOOOL PARASOL!!!!! - no i mamy bramkę na deser, na podsumowanie niezłego meczu naszej drużyny. Po wątpliwym rzucie wolnym pośrednim dla Ślęzy (za przetrzymywanie piłki) piłka ląduje w rękach Nikodema Fulczyńskiego, jako że drużyna Ślęzy była w komplecie na naszej połowie i nie można było rozegrać piłki od bramki Nikodem decyduje się na dalekie wybicie na wolne pole do wybiegającego lewą stroną Arka Michalaka, przyjęcie piłki i przerzut na drugą stronę ponad głowami obrońców, tu piłkę otrzymuje Oskar Wojtczak, przyjmuje, piłka dwukrotnie odbija się od murawy i Oski z powietrza posyła strzał nie do obrony w długi róg bramki. 1:6.

60 min - na zakończenie jeszcze dwie akcje Łukasza Mroza i słabiutki,ale celnystrzał Oskara Woźnego.

BRAWO CHŁOPAKI!!!! TAK TRZYMAĆ!!!!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości