KS Kotliska - LZS Kościelnik

Otwarcie sezonu w meczu LZS Kotliska - LZS Kościelnik zakończyło się bramkowym remisem 2:2.

Pierwsza z bramek padła dla gospodarzy już w pierwszych minutach. Po dośrodkowaniu i niefortunnym koźle, futbolówka znalazła się w siatce Kamila Zygarowicza. Zaskoczeni tym golem byli wszyscy na stadionie, w tym sam goalkeeper.
Mecz od pierwszych minut był zacięty, a akcje działy się pod dwoma bramkami. Żadna z drużyn nie planowała oddać punktów.
Wyrównanie padło po strzale z rzutu karnego Krzysztofa Stanowskiego. Wynik do przerwy 1:1.
Obraz gry po przerwie uległ zmianie. Z twardej walki w środku boiska i akcji pod obiema bramkami cała gra przeniosła się pod bramkę Kotlisk. Kilkanaście rzutów rożnych, wiele strzałów, parę sytuacji stu procentowych... Wszystko to nie pozwoliło wysunąć się Kościelnikowi na prowadzenie.
"Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić". Tak było i tym razem. Po błyskawicznej kontrze gospodarzy i perfekcyjnym strzale z okolic szestnastki w samo okienko, to LZS Kotliska wysunęły się na prowadzenie.
W ostatnim kwadransie to znów Kościelnik szturmował na bramkę, niemal ze zdwojoną mocą, co zaowocowało groźną akcją, strzałami na raty, i wreszcie bramką Jarka Rutki.
Obie drużyny próbowały następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, padło kilka strzałów, jednak żaden nie zamienił się w gola.
Wynik meczu 2:2