Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin Gospodarze
2 : 0
2 2P 0
0 1P 0
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice Goście

Bramki

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Będzin - ul. Sportowa 6
90'
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice

Kary

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
56'
Kacper Ząbek Przerwanie korzystnej akcji
65'
Michał Dul Przerwanie korzystnej akcji
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice
55'
Damian Kaciczak Zagranie piłki ręka i przerwanie korzystnej akcji.
59'
Maksym Hladchenko Nierozważny faul.

Skład wyjściowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice


Skład rezerwowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice

Sztab szkoleniowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Imię i nazwisko
Janusz Iłczyk Trener
Michał Kaczmarczyk Kierownik drużyny
Jakub Piekarski Fizjoterapeuta
Górnik 09 Mysłowice
Górnik 09 Mysłowice
Imię i nazwisko
Mariusz Grząba Trener

Relacja z meczu

Autor:

Sarmacja Będzin

Utworzono:

14.08.2021

Dnia 14.08.2021 roku o godz. 13.00 piłkarze Sarmacji Będzin na własnym obiekcie zainaugurowali nowy sezon o mistrzostwo ligi okręgowej. W swoim pierwszym pojedynku zmierzyli się z drużyną Górnik 09 Mysłowice. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu zespołami rozegrany 16.06.2013 roku zakończył się zwycięstwem grającej u siebie Sarmacji 2:1 (0:1). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Korepta i Barchan, dla rywala Strumień. Ostatnie wyniki będzinian nie napawały optymizmem. Jeśli dodamy do tego skład rywala, naszpikowany doświadczonymi zawodnikami, to zdecydowanym faworytem tego spotkania byli goście.
Mimo lekkiej przewagi przyjezdnych pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Przez pierwsze 45 minut żadnej z drużyn nie udało się przeprowadzić groźnej sytuacji podbramkowej, zakończonej celnym trafieniem.
W 13 minucie biegnący lewą stroną boiska Karol Góral wrzucił piłkę w pole karne rywala. Niestety nadbiegający Filip Wrzał-Kosowski nie zdołał jej sięgnąć. Chwilę potem kibice gospodarzy zamarli. Zawodnik Górnika otrzymał niespodziewany prezent, otrzymując piłkę na piątym metrze od naszej bramki. To, co zrobił potem, wzbudziło salwy śmiechu na trybunach. Z tak bliskiej odległości wyręczył naszych obrońców, wybijając piłkę z naszego pola karnego. Mimo to sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.

W drugiej połowie obie drużyny próbowały przeważyć losy tego spotkania na własną stronę.
W 54 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Kacper Ząbek. Niestety futbolówka poszybowała nad bramką.
Cztery minuty później zawodnik Górnika popisał się tym samym. Tym razem po rzucie wolnym posłał piłkę nad naszą poprzeczką.
W 67 minucie po szybkim ataku lewą stroną Karol Góra solidnie postraszył obrońców gości. Po jego strzale futbolówka, odbijając się od jednego z nich, wyszła na rzut rożny.
W 74 minucie rywale oddali niecelny strzał z okolicy 8 metra.
Ostatni kwadrans gry pokazał lepszą kondycję naszej drużyny, która coraz śmielej próbowała kontrować przeciwnika.
W 80 minucie nadarzyła się znakomita sytuacja na objęcie prowadzenia. Na prawym skrzydle w środkowej strefie boiska, piłkę przechwycił Filip Wrzal-Kosowski, a następnie pociągnął z nią kilka metrów. Widząc wybiegającego do niego golkipera mysłowiczan, próbował zagrać ją do zamykającego akcję na drugim słupku Karola Górala. Wtedy to do akcji próbował się włączyć obrońca Górnika próbujący przerwać tę akcję wślizgiem. Jego interwencja zakończyła się pechowym wpakowaniem futbolówki do własnej bramki.
Niespodziewane prowadzenie gospodarzy 1:0 rozwścieczyło rywala, który ruszył do odrabiania strat.
W 84 minucie mogło to przynieść efekt w postaci wyrównania. Na szczęście nasz golkiper Norbert Żuchowski był na posterunku, popisując się kapitalną obroną, po uderzeniu z woleja.
Cztery minuty później udowodnił swoją świetną formę tego dnia i znów, tym razem stając sam na sam z zawodnikiem przyjezdnych, wyszedł z tego obronną ręką.
W drugiej minucie doliczonego czasu znów serca kibiców Sarmacji zabiły mocniej. Wtedy to naszemu obrońcy udało się zblokować groźny strzał, po którym goście mieli korner.
Gdy wszyscy odliczali już sekundy do końcowego gwizdka sędziego, piłkę w środku boiska przejął Marek Gładkowski, a następnie prostopadłym zagraniem posłał ją do Klaudiusza Kułagi. Ten mając spory zapas sił, pognał z nią kilka metrów, a potem zmieścił w siatce załamanego rywala.

Ostatecznie Sarmacja sensacyjnie pokonała jednego z faworytów tych rozgrywek Górnik 09 Mysłowice 2:0 (0:0). Podopieczni trenera Janusz Iłczyka pokazali dziś kolektyw, który wiedział o co, toczy się walka. Rywal naszpikowany doświadczonymi zawodnikami musiał dziś uznać wyższość naszej młodej drużyny. Gratulacje dla piłkarzy, którzy skazywani na porażkę dali dziś kibicom sporo powodów do zadowolenia. Dla wielu z nich był to debiut seniorski w koszulce naszego klubu. Wymarzony start w nowych rozgrywkach o mistrzostwo ligi okręgowej stał się faktem i zakończył się końcowym sukcesem. Oby tak dalej. Trzymamy kciuki i wierzymy, że ciężka praca na treningach przyniesie jeszcze wiele radości. Za tydzień Sarmaci zmierzą się na wyjeździe z drużyną Źródła Kromołów.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości